Wizyta u stomatologa w czasie pandemii

„Zamknięte do odwołania” - takie komunikaty zawisły w ostatnim czasie na drzwiach większości gabinetów stomatologicznych. Specjaliści Scandinavian Clinic, specjalistycznego centrum stomatologicznego, tłumaczą powody takiej konieczności oraz wyjaśniają, jak postępować w przypadku pojawienia się dolegliwości bólowych.
Już od połowy marca pacjenci mają problem z umówieniem się na wizytę stomatologiczną. Planowane wizyty zostały przesunięte, a zarejestrowanie nowych jest obecnie niemożliwe. Niemożliwe jest także odwiedzenie gabinetu, ponieważ zdecydowana większość placówek została zamknięta na czas nieokreślony. Pacjenci zdezorientowani zaistniałą sytuacją szukają w sieci odpowiedzi na pytanie, czym spowodowane jest zawieszenie pracy gabinetów oraz jak sobie radzić w razie pojawienia się bólu.

Wizyta u stomatologa w czasie pandemiiKoronawirus zamyka większość przychodni

Tego, że przyczyną ograniczenia działalności gabinetów stomatologicznych jest pandemia SARS-CoV-2  domyśla się każdy. Wielu jednak zadaje sobie pytanie, dlaczego to właśnie stomatologia jest dziedziną obarczoną wysokim ryzykiem zakażenia.
SARS-CoV-2 przenosi się drogą kropelkową - osoba chora zaraża podczas kichania, kaszlu czy mówienia. Do zarażenia może również dojść poprzez kontakt z błonami śluzowymi nosa, oczu oraz jamy ustnej. Zawód dentysty jest w najwyższym stopniu narażony na wszelkiego rodzaju zakażenia roznoszone drogą kropelkową – tłumaczą specjaliści Scandinavian Clinic. Stomatolog w czasie zabiegu jest przecież narażony na bezpośredni kontakt z wydzielinami pacjenta: śliną, krwią, tkanką zębową czy wydychanym powietrzem. Warto również zauważyć, że około 90% zabiegów stomatologicznych odbywa się z użyciem narzędzi tworzących aerozol wody i cząsteczek śliny, które utrzymują się w powietrzu nawet po zakończeniu zabiegu.

Umawianie wizyt zawieszone

Biorąc pod uwagę, że ryzyko zarażenia koronawirusem w gabinecie stomatologicznym jest zdecydowanie większe niż w poradniach innych specjalizacji, Komisja Stomatologiczna NRL wydała komunikat, w którym rekomenduje placówkom stomatologicznym zawieszenie przyjęć pacjentów lub ograniczenie wizyt do absolutnie koniecznych. W trosce o bezpieczeństwo i zdrowie swoich pacjentów oraz pracowników, zdecydowana większość placówek zdecydowała się zastosować do tego zalecenia. Planowane wizyty zostały przełożone na termin późniejszy, a umawianie wizyt bieżących zostało czasowo zawieszone.
W związku ze zwiększonym ryzykiem rozprzestrzeniania się koronawirusa, zwiększonym narażeniem stomatologów i asystentek stomatologicznych na zarażenie się wirusem, brakiem możliwości bieżącego uzupełniania zaopatrzenia w środki ochrony oraz kierując się troską o bezpieczeństwo pacjentów i członków Zespołu, Scandinavian Clinic również zawiesiło przyjmowanie pacjentów do odwołania.

Ból zęba nie poczeka

Niestety, ból zęba nie będzie czekał na zakończenie epidemii. Zwłaszcza, że jej koniec trudno przewidzieć, a coraz to nowsze prognozy przesuwają go w czasie. Co więc w sytuacji, kiedy do stomatologa pójść musimy? Pacjenci mogą skorzystać z pomocy w dyżurnych gabinetach stomatologicznych, które nadal świadczą usługi dentystyczne. Co jednak istotne – zgodnie z ostatnimi zalceniami Ministerstwa Zdrowia, przyjmowane są tam wyłącznie osoby, wymagające natychmiastowej pomocy (w przypadku występowania bólu, procesów zapalnych i ropnych, urazów, torbieli oraz stanów z wysokim ryzykiem wystąpienia powikłań) oraz po wcześniejszej weryfikacji telefonicznej.  
Pacjenci mogą skorzystać z pomocy doraźnej w wybranych, dyżurnych gabinetach stomatologicznych. W Krakowie działa kilka dyżurnych placówek stomatologicznych, które nadal świadczą usługi stomatologiczne dla swoich pacjentów oraz pacjentów z zewnątrz. Jest to m.in. Klinika Uniwersytecka na ul. Montelupich oraz Luxmed - tłumaczą specjaliści Scandinavian Clinic.

Wizyta u stomatologa w czasie pandemii

Warto być przygotowanym na to, że wizyta u dentysty będzie wygląda nieco inaczej niż zazwyczaj. Przed wejściem do gabinetu należy spodziewać się konieczności dezynfekcji rąk oraz badania termometrem bezdotykowym. Stomatolog wraz z asystentem będą wyposażeni w zestawy ochraniające drogi oddechowe (maski chirurgiczne), oczy (gogle, okulary lub przyłbice), ręce (rękawiczki pokrywające mankiet fartucha) oraz całe ciało (fartuchy z długimi rękawami, czepki i ochraniacze na buty). Nie spodziewajmy się też spotkania w poczekalni innych pacjentów - dla zachowania optymalnego bezpieczeństwa wizyty są ograniczane do jednej na godzinę.

Leczenie zachowawcze niezalecane

Tylko wizyty absolutnie konieczne. Pytanie, co to w rzeczywistości znaczy. Jak wiemy, poważne procesy zapalne w jamie ustnej nie zawsze rozpoczynają się od bólu. Na pytanie, czy w naszej sytuacji wizyta jest niezbędna, postara się odpowiedzieć konsultant telefoniczny danej placówki dyżurującej. Odmowę przyjęcia warto potraktować z wyrozumiałością - jest podyktowana w głównej mierze troską o nasze zdrowie. Na szczęście w wielu przypadkach, które wydają się "nie cierpieć zwłoki", chwilowa zwłoka może się okazać bezpieczniejsza niż wizyta w gabinecie. Jak wiemy, już samo niepotrzebne wyjście z domu zwiększa ryzyko zarażenia SARS-CoV-2, a każdy zabieg medyczny - dodatkowo je potęguje.
Pilnej wizyty w placówce dyżurującej wymagają na pewno: odczuwanie bólu, pojawienie się opuchlizny (to prawdopodobnie sygnał stanu zapalnego), spuchnięcie dziąseł - także bez bólu (możliwe, że to ropień podokostnowy), złamanie zęba (celem zabezpieczenia zęba opatrunkiem), szczękościsk, który utrzymuje się dłużej niż 3 dni, naruszenie stanu opatrunku na zębie (celem jego uzupełnienia lub ponownego założenia) czy duży dyskomfort spowodowany np. uszkodzeniem aparatu ortodontycznego lub obecnością szwów nierozpuszczalnych po ekstrakcji.
W trosce o bezpieczeństwo pacjentów i personelu medycznego w obecnej sytuacji nie jest zalecane leczenie zachowawcze. Wizytę najczęściej należy odłożyć w przypadku: wykruszenia części wypełnienia (chyba, że brak wypełnienia rani język), odpadnięcia kawałka szkliwa, nadwrażliwości w czasie jedzenia (chyba, że sytuacja się pogarsza, a ząb był leczony kanałowo), wyrzynania się ósemki (chyba, że towarzyszy temu szczękościsk albo silny, nawracający stan zapalny dziąsła), posiadania w zębie lekarstwa (o ile ząb jest bezobjawowy) czy szwów po ekstrakcji (o ile nie przyczyniają się do powstania ran).
W tym szczególnym okresie warto pamiętać o dokładnej higienie jamy ustnej, która pozwoli nam uniknąć wielu ewentualnych problemów stomatologicznych i poczekać z wizytą u stomatologa do czasu, aż sytuacja w kraju się unormuje – dodają specjaliści Scandinavian Clinic.