Autyzm – to jedno słowo, które ma wiele odcieni. To zaburzenie neurorozwojowe, czyli wynikające z nieprawidłowego funkcjonowania mózgu, które objawia się w bardzo różnej formie i nasileniu i wpływa na całościowy rozwój dziecka.
Nieprawidłowości w funkcjonowaniu mózgu manifestują się w zachowaniu dziecka, dostrzegalne są przede wszystkim w komunikacji, kontaktach społecznych, rozwoju emocjonalnym, poznawczym i motorycznym. Ponieważ stopień nasilenia zaburzeń jest bardzo różny literatura zajmująca się tematem mówi o „spektrum zaburzeń autystycznych („Autism Spectrum Disorder”). Często mówi się, że autyzm ma wiele twarzy i pracujący z osobami z zaburzeniami ze spektrum autyzmu potwierdzą, że nie ma dwóch takich samych osób z autyzmem.
Wśród specjalistów istnieje również zgoda co do tego, że im wcześniej postawiona diagnoza, a co za tym idzie podjęta terapia, tym większa szansa na samodzielność w przyszłości.
Obecnie, mimo coraz większej społecznej świadomości problemu, wiele dzieci diagnozowanych jest stosunkowo późno. A w terapii autyzmu, tak jak w terapii wielu innych zaburzeń czas odgrywa znaczącą rolę.
Badania wskazują, że pierwsze objawy autyzmu mogą być dostrzegalne już w pierwszym roku życia dziecka.
Są to ograniczenia w kontakcie wzrokowym oraz brak reakcji na imię. W drugim roku życia do tej listy dołącza brak uwspólniania uwagi. Dziecko nie wskazuje palcem na interesujące go przedmioty, nie pokazuje rodzicowi czy innej bliskiej osobie rzeczy które go angażują, ciekawią. Nie uwspólnia zainteresowań. Nie pojawia się także charakterystyczna zabawa na niby i zabawa tematyczna – dziecko nie wciela się w role, nie udaje. Nie interesują go zabawy w sklep czy gotowanie. Zabawa staje się schematyczna, powtarzalna. Mogą pojawić się charakterystyczne stereotypowe ruchy – takie jak bieganie w kółko, podskakiwanie, trzepotanie rączkami, czy sztywne zainteresowania ściśle określonymi przedmiotami.
Ponieważ, pierwsze lata życia dzieci spędzają głównie w środowisku rodzinnym to rodzice jako pierwsi zauważają niepokojące objawy. To, że ich dziecko zachowuje się nieco inaczej niż jego rówieśnicy. Kiedy dzielą się swoimi obawami z otoczeniem są często uspokajani słowami „daj mu jeszcze czas” „jest mały, wyrośnie z tego”, „chłopcy później zaczynają mówić” itp. Tymczasem, jeśli faktycznie dziecko cierpi na zaburzenia ze spektrum autyzmu samoistnie z nich nie wyrośnie. Początkowo wyizolowane symptomy stopniowo narastają w zespół objawów. Kiedy przed dzieckiem pojawią się coraz to nowe i trudniejsze dla niego wyzwania rozwojowe, niewyrównane deficyty mogą się pogłębiać. Od czujnego oka rodzica, jego wiedzy na temat tego co w rozwoju dziecka jest normą a co powinno niepokoić zależy jak szybko pierwsze objawy autyzmu zostaną dostrzeżone a dziecko uzyska kompleksową pomoc.
Niejednokrotnie jest tak, że rodzic już od pewnego czasu widzi i czuje, że rozwój dziecka odbiega od normy. Intuicyjnie na różne sposoby stara się reagować na pojawiające się trudności. Kiedy jego wysiłki nie przynoszą rezultatów zarzuca sobie błędy wychowawcze i popada we frustrację. W takich wypadkach diagnoza autyzmu i nazwanie problemu, z którym boryka się dziecko i rodzina paradoksalnie przynosi ulgę. Mimo stresu, który oczywiście się pojawia, wielu rodziców dostaje potwierdzenie czegoś co sami wiedzieli, ale być może odsuwali od siebie tę świadomość. Ze znanym przeciwnikiem łatwiej jest walczyć. Z rodzica spada brzemię odpowiedzialności, którym obarczał się „za złe wychowywanie dziecka”. Wiadomo już jakie są przyczyny trudności w funkcjonowaniu społecznym dziecka. Wiadomo w jakich obszarach dziecko wymaga największego wsparcia. Co za tym idzie można podjąć odpowiednią dla niego terapię, skoncentrowaną na wyrównywaniu deficytów rozwojowych. Rzetelna diagnoza poza deficytami w rozwoju dziecka wskazuje także jego mocne strony i jest punktem wyjścia do właściwego zaplanowania zindywidualizowanej, wszechstronnej terapii, stymulującej rozwój mowy i umiejętności społecznych. Terapii niwelującej trudności wynikające z nieprawidłowości w odbiorze i przetwarzaniu bodźców sensorycznych, które potrafią sprawić, że rzeczywistość- dotyk, hałas, zapach bywają czasem trudne do zniesienia.
Pierwsze trzy lata życia to okres kiedy mózg dziecka jest najbardziej podatny na oddziaływania terapeutyczne, to tak zwana „plastyczność rozwojowa”. W tym okresie prawdopodobieństwo korygowania zaburzonych funkcji jest zdecydowanie wyższe niż u starszych dzieci. Deficyty w poszczególnych sferach rozwoju są jeszcze stosunkowo niewielkie, u niektórych wyżej funkcjonujących dzieci mogą być naprawdę subtelne i widoczne dopiero przy bliższym poznaniu. Z tego powodu młodsze dzieci zwykle o wiele szybciej robią postępy, zdobywają kolejne umiejętności. Nie mają jeszcze tak wielu zaległości w stosunku do rówieśników, więc łatwiej ich doganiają. Terapia przebiega też łatwiej kiedy nie wpływają na nią negatywnie wykształcone wcześniej u dziecka nieprawidłowe wzorce i nawyki. Młodsze dzieci z racji wieku mają ich jeszcze stosunkowo niewiele. Łatwiej jest uczyć dziecko nowych umiejętności od podstaw niż w pierwszej kolejności zmieniać stare przyzwyczajenia, aby dopiero później kształtować nowe, prawidłowe.
Terapia dziecka z autyzmem nie kończy się jednak po wyjściu z gabinetu psychologa/pedagoga czy po powrocie z przedszkola. To ciągła współpraca rodziców, terapeutów i nauczycieli. Niezwykle ważne jest, aby działania tych wszystkich osób były spójne.
Rodzice młodszych dzieci po początkowym „szoku” związanym z diagnozą zwykle szybko i z dużym entuzjazmem zaczynają działać. Szukają pomocy i angażują się w terapię ,a kiedy dostrzegają jej rezultaty rośnie ich optymizm i motywacja do dalszego wysiłku w trosce o rozwój dziecka. Nie są jeszcze wypaleni i zniechęceni do poszukiwania rozwiązań, tak jak rodzice dzieci, u których autyzm został zdiagnozowany później, i którzy bez żadnego wsparcia przez długi czas sami musieli radzić sobie z trudnościami rozwojowymi dziecka. Kiedy diagnozowany jest 3-latek te trudności nie są jeszcze tak nawarstwione, jak wówczas gdy diagnozę otrzymuje dziecko w wieku szkolnym. Dziecko, którego rodzice dotąd wciąż słyszeli uwagi o jego złym czy dziwnym zachowaniu, dziecko, które zamiast wsparcia i terapii dostawało etykietę „niegrzecznego” czy „sprawiającego kłopoty”.
Autyzm to zaburzenie, które wpływa na funkcjonowanie całej rodziny. Wczesna diagnoza, nazwanie problemu i określenie charakteru zaburzeń to szansa na szybko podjętą interwencję terapeutyczną. Wcześnie podjęta terapia to z kolei większe prawdopodobieństwo wyrównania deficytów rozwojowych. Dla dziecka to szansa na samodzielność, na naukę komunikacji, na funkcjonowanie w społeczeństwie. To szansa na normalne życie dla dziecka i całej rodziny.
Autor: Magdalena Grzęda - psycholog z uprawnieniami pedagogicznymi, diagnosta w Centrum Terapii Promitis, trener kompetencji miękkich. Od 2007 roku prowadzi warsztaty i programy rozwojowe dla dorosłych, dzieci i młodzieży. Pracowała z dziećmi i młodzieżą z trudnościami i zaburzeniami rozwojowymi oraz z ich rodzinami. Ukończyła liczne szkolenia w zakresie pracy z dziećmi z autyzmem.
http://www.autyzm.org.pl
Na temat Kampanii społecznej "Autyzm - potrafię rozpoznać" piszemy także na naszym portalu:
https://www.rodzinny-krakow.pl/wydarzenia-w-krakowie/akcje-projekty-konkursy/6670-kampania-autyzm-potrafie-rozpoznac